Ferihegy – język sobie można połamać próbując wymówić to słowo oznaczające nazwę głównego lotniska w Budapeszcie. Nic dziwnego więc, że podczas krótkiej wizyty w stolicy naszych bratanków wielokrotnie zastanawialiśmy się kto ten język wymyślił i dlaczego zrobił im taką krzywdę ;-)
Ponieważ podróż na Węgry miała charakter wybitnie służbowy, czasu na spotting za dużo nie miałem. Jak widać zresztą na załączonych obrazkach, aura też nie sprzyjała specjalnie aktywności fotograficznej. Grzechem jednak byłoby nie wykorzystać przejazdu przez bazę techniczną Aeroplex oraz możliwości darmowego wstępu na taras widokowy na dachu terminala 2A, więc coś tam się udało sfocić:
(kliknięcie na miniaturkę przekieruje do zdjęcia na jetphotos.net)
środa, 1 kwietnia 2009
Krótki spotting na Ferihegy (02-03.03.2009)
Etykiety:
Aeroflot Nord,
Austrian Arrows,
Boeing 737,
Boeing 737NG,
Boeing 767,
Budapeszt,
DHC-8,
Ferihegy,
Kras Air,
Malev,
samolot,
spotting
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz